Czytałam gdzieś ostatnio post zatroskanego internauty, który w kontekście afery kryptowalutowej, apelował o wzmożoną ochronę Premiera Donalda Tuska. Przeczytałam i w pierwszej chwili uznałam post za zbyt przesadny. Ale zaraz przypomniałam sobie, kto stoi w opozycji do wszelkich rządowych inicjatyw, mających regulować kryptowalutowe rynki, i powiem Wam szczerze, że mnie zmroziło... Przecież historia życia i kariery politycznej braci Kaczyńskich już powinna potęgować obawy, bowiem wszędzie tam, gdzie pojawiali się Kaczyńscy - w niewyjaśnionych okolicznościach znikały z budżetu państwa ogromne pieniądze, pojawiały się lewe biznesy, które cięły Polaków na kasę... A ludzie, którzy próbowali reagować, wyjaśniać, kontrolować - ginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, szli za kraty, czasem popełniali samobójstwa! Tymczasem Kaczyńscy budowali swoje wpływy polityczne, swoje media, kupowali nieruchomości i korumpowali ludzi tworząc zbrojne ramię swojej formacji. Jak Kaczyńscy budowali swoją potęgę? Jak ją sfinansowali? Zacznijmy od FOZZ... Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego powstał 15.02.1989r. Celem funduszu była spłata zadłużenia zagranicznego, poprzez skupowanie na rynku wtórnym zagranicznych długów PRL, po znacznie obniżonych cenach. Ustawa o FOZZ miała uzdrowić polskie finanse, ale po niedługim czasie okazało się, że pieniadze znikają. Aferę ujawnili Michał Falzman, który zmarł nagle na zawał, i Walerian Pańko, który zginął w wypadku samochodowym. W przypadku Pańki, śmierć zebrała większe zniwo, bowiem zginęli także dwaj funkcjonariusze drogówki, którzy byli pierwsi na miejscu wypadku i ustalili jego przyczynę. Chyba nawet nie zdążyli złożyć zeznań przed sądem, bo obaj utonęli... podczas łowienia ryb🤨 W wyjaśnianiu afery FOZZ miał swój udział także Anatol Lawina, który wprost wskazywał na Porozumienie Centrum braci Kaczyńskich jako beneficjenta afery. Lawina zmarł w roku 2006 - nie przeżył ciężkiego pobicia! Afera FOZZ pochłonęła 334 mln zł, co w tamtych czasach było ogromnym majątkiem! Wokół afery przewijały się nazwiska ludzi zwiazanych z Kaczyńskimi, m. in. wymienia się nazwisko Glapińskiego. Usłużne były peerelowskie slużby i peerelowscy funkcjonariusze sądów i prokuratur... Ich zadaniem bylo mataczenie i rozbijanie śledztw i postępowań dotyczących afery. Potem te same osoby, w togach sędziowskich i prokuratorskich, chroniły "dobre imię" Kaczyńskich. Czy to za pieniadze z FOZZ Kaczyński przejął Gazetę Polską Codzienną, pierwsze narzędzie propagandy Jarosława Kaczyńskiego? Czy to za pieniądze z FOZZ rozkręcono drugą z największych afer RP, czyli aferę Skok Wołomin? Skok Wołomin powstał w roku 1991, upadł w 2015 r., Przez ten czas ze Skoku Wołomin wyprowadzono ponad 3 mld złotych! A wg swiadków, po pieniądze do siedziby przyjeżdżali prominentni politycy PIS, w tym sam Sasin... Skok Wołomin założył Grzegorz Bierecki, prominentny polityk PIS. W tym czasie szefem zarządu spółki matki skoków - był sam Lech Kaczyński. Warto też dodać, że w tamtym czasie skok-i były poza jakąkolwiek prawną kontrolą państwa polskiego. Jak kryptowaluty dziś. SKOK Wołomin to 3 mld strat i tysiące poszkodowanych. Pieniadze ze skok wyprowadzano poprzez wyłudzanie kredytów na tzw. "slupy". Jak się potem okazało, procederem zajmowali się funkcjonariusze byłego WSI, związani ze srodowiskiem samego Macierewicza. Proceder trwał latami. Środowisko Kaczyńskich robiło wszystko, by ani slużby, ani sądy, ani instytucje kontrolujące nie wiedziały, co się w SKOK Wołomin dzieje. Partia Kaczyńskiego starała się nie dopuścić do uchwalenia przepisów, które by to zmieniły. Przepisy udało się zmienić w roku 2012. I zrobił to rząd Donalda Tuska! Skok Wołomin, po publicznym ujawnieniu ogromnych nadużyć, kontrolował Wojciech Kwaśniak - wiceszef KNF, który niemal przepłacił to życiem. Został pobity w 2014r., cudem przeżył napad. Potem nękały go służby Kaczyńskiego, tj Święczkowski, Ziobro, Kamiński, Wąsik - aresztując i stawiając mu zarzut kuriozalny wręcz, bo oskarżyli go o opieszałość urzędniczą ws Skok Wołomin!!! Po aferze Skok Wołomin i po złodziejstwie polityków PIS - znowu sprzątać musiał rząd Donalda Tuska, W roku 2013., wypłacono zadośćuczynienia poszkodowanym w aferze. W przeliczeniu, 500 złotych na głowę każdego Polaka. Tyle kosztowały nas wszystkich lepkie łapy Kaczyńskiego!!! Kaczyński Jarosław to nie tylko złodziej! To prawdziwy cappo di tutti capi polskiej, brudnej polityki! Gdziekolwiek się nie pojawi - niesie śmierć. Za cokolwiek nie odpowiada - giną pieniądze i ktoś ponosi straty finansowe... Afera gruntowa - Lepper popełnia samobójstwo. Kaczyński ma korzysci polityczne. Barbara Blida ginie dla korzysci politycznych. Gowin ląduje w psychiatryku. Hołownia leczy depresję, a funkcjonariusze służb wyskakują z okien... Ostatnie osiem lat rządów Kaczyńskiego to grabież majątku państwowego na ogromną skalę! To pieniadze obywateli wyprowadzone przez ponad 50 funduszy, prano w nich państwową kasę i wyprowadzano ja z budżetu państwa, jak się okazuje, być może do raju kryptowalutowego. Kreatywna księgowość, fundacje, stowarzyszenia... Lewe etaty, miliardy wyprowadzone ze spółek skarbu państwa... I Tusk, który został ten cały mafijny burdel i próbuje go sprzątać... Znowu. Jak to już wielokrotnie w przeszłości bywało. A w tle wciąż służby peerelowskie, peerelowski aparat wladzy sądowniczej i ich przedstawiciele - przyjaciele Kaczyńskiego z dawnych lat... Wciąż słyszę z ust prawych, że Tusk kradnie... Przejrzyjcie największe afery finansowe ostatnich lat! Afery, w które uwikłana jest wielka polityka... Czyje nazwisko tam znajdziecie? Tuska? Nieee! To afery, w tle których zawsze jest Kaczyński i jego służby. Tusk, jesli w ogóle, to występuje tam wyłącznie w charakterze tego, który sprząta burdel po Kaczyńskim! Tak dzieje się obecnie. Znowu to samo. Stary schemat. Kaczyński okradł państwo. Tusk, poprzez ustawę kryptowalutową chce sprawdzić, gdzie ukryto kasę. I znowu opór Kaczyńskiego. Weto i panika na prawej stronie... Panika, która niejednokrotnie niosła śmierć i rujnowała zycie wielu ludzi... W tle śmierć króla kryptowalut i domniemany morderca, który sponsoruje polską polityczna prawą stronę, za pomocą kasy, której nikt nie może skontrolować... Kiedy to się skończy...? Chyba wtedy, gdy mały, żoliborski capo di tutti capi wyda swoje ostatnie tchnienie... I nastanie prawo i sprawiedliwość.
Want to write longer posts on Bluesky?
Create your own extended posts and share them seamlessly on Bluesky.
Create Your PostThis is a free tool. If you find it useful, please consider a donation to keep it alive! 💙
You can find the coffee icon in the bottom right corner.